Zakup nieruchomości od dewelopera zawsze oznacza, że będziemy potrzebować środków na jej wykończenie. W przypadku rynku wtórnego nie ma takiej konieczności, ale może zajść potrzeba remontu nabywanego mieszkania czy domu. Nie każdy wie, że pieniądze na ten cel można doliczyć do kwoty kredytu!
Zdarza się, że poza minimalnym wymaganym wkładem własnym mamy odłożone dodatkowe środki właśnie na remont czy wykończenie. Warto wtedy sprawdzić czy po ich doliczeniu uda nam się osiągnąć 20% wkładu własnego. Jeśli tak, to zdecydowanie warto to zrobić! Banki proponują na tyle gorsze warunki dla klientów, którzy posiadają go mniej, że ostatecznie się to opłaca(piszę o tym w moim artykule). Natomiast jeśli tak czy inaczej będziemy mieć powyżej 20% wkładu to sfinansujmy jak najwięcej prac z własnych środków.
Wystarczy wypełnić kosztorys prac remontowych/wykończeniowych na druku obowiązującym w danym banku. Jeśli przed złożeniem wniosku wiemy, że będziemy korzystać z usług konkretnego wykonawcy, najlepiej byłoby zlecić to właśnie jemu. Jeśli nie, kosztorys można również wypełnić samodzielnie lub z pomocą eksperta kredytowego. Należy się zastanowić co konkretnie chcemy zrobić i zwrócić szczególną uwagę na kolejność uwzględnianych prac.
Wypłata kwoty na remont/wykończenie jest podzielona na kilka części(transz). Dopiero po wykonaniu określonych w danej części prac możemy liczyć na kolejne środki. Aby to zweryfikować, bank może poprosić o aktualne zdjęcia nieruchomości lub wysłać do nas swojego pracownika. W przypadku problemów z weryfikacją prac na podstawie zdjęć bank może również poprosić nas o faktury. Warto pamiętać, że w przypadku przeznaczenia środków na cel niezgodny z kosztorysem, bank może zażądać nawet całkowitego ich zwrotu.
Podsumowując, jak to zwykle bywa wszystko zależy od Twojej indywidualnej sytuacji. Trzeba więc wziąć pod uwagę każdy scenariusz i dokładnie przeliczyć całkowite koszty.